wtorek, 30 kwietnia 2013

Akcja włosy!

Cześć Kochane! Wczoraj zaczełam etapowo przechodzić z włosów rudych na blond. Nie chce rozjaśniac bo szkoda włosow. Nie zrobie im tego. Dzisiaj zakupiłam dwa kosmetyki, które mają mi w tym pomóc. Zobaczymy co z tego wyjdzie;))


Pierwsza rzecz szampon rumiankowy w celu rozjaśnienia włosów. Zobaczymy czy coś da;)) 
Drugą rzeczą jest serum na końcówki z nowej serii firmy Joanna. Mam nadzieje, ze coś mnie ochroni bo codziennie prostuje własnie koncowki i tez farbuje włosy wiec narażam je na niszczenie;))

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Essence 110 modern romance..

Cześć Kochane! Ogladając sobie dzisiaj Wasze wpisy postanowilam leciec do drogerii i kupić dawno upatrzony lakier. w buteleczce bardzo ładnie wygląda więc musiałam go mieć!

Nie bede sie długo rozpisywać. Lakier z Essence o numerze 110.
Pędzelek  -szeroki co naprawde przyśpiesza i ułatwia malowanie
Konsystnecja  - zelowa jak przystało na te lakiery.
Krycie - 1, 2 warstwy - ja zawsze nakładam dwie.
Trwałość - mam go dopiero od dzisiaj także wiele nie powiem.
Kolor - pastelowa brzoskwinia (jak dla mnie) zawiera w sobie rozowe drobinki, ktore sa widoczne przy odpowiednim świetle;)

Same zobaczcie jaki piękny!

czwartek, 25 kwietnia 2013

Biała perła od Ingrid

Cześc Kochane! Przepraszam za swoją kolejną nieobecność, ale ostatnio tracę motywacje do prowadzenia bloga. Przepraszam już jestem.
Moje pazurki odzyskaly swoja forme sprzed paru miesiecy, skroki tez wygladaja o wiele lepiej poniewaz w koncu zainwestowalam w cazki a radelko wywalilam do kosza;)) Wreszcie mam fajne dłonie i piekne paznockie;)
Chciałabym Wam pokazać piękny biały perłowy lakier z Ingrid nr 2. Kupiłam go ponieważ mój lakier do frencha bardzo zgęstniał i wkurza mnie jego używanie. Poszłam do nowo otwartej drogerii gdzie natrafiłam na szafę Ingrid i odrazu kupiłam biały lakier. Później okazało się, że jest perłowy, a jak wiecie ja nie bardzo przepadam za takimi lakierami, natomiast tego polubiłam odrazu. Zrobiłam frencha i wyglądał świetnie. Nie dość że french wyszedł mi ładnie to jeszcze połyskiwał :)) No super, ale nie frencha chciałam Wam pokazać.
Wczoraj podkusiło mnie zeby pomalować całe paznokcie tym lakierem i efekt bardzo mi się podoba. Zaraz zobaczycie, ale najpierw powiem o nim kilka konkretów:

- schnie dosyc szybko,
- kryje po dwoch warstwach,
- konsystencja rzadka -lejąca,
- pędzelek tradycyjny,
- nie wiem ile konkretnie sie utrzymuje bo mialam go dwa dni najdłuzej;)













piątek, 19 kwietnia 2013

My Secret 150 Midnight

Cześć Kochane! Przepraszam, że tak długo mnie tu nie bylo, ale bardzo skupiłam sie ostatnio na redukcji wagi i naprawianiu paznokci. Niestety nie mam zdjęć przed więc po też nie bedzie. Jesli chodzi o to czy je naprawiłam to tak! Są zdecydowanie twardsze, nie łamią sie, nie rozdwajają. Przede wszystkim rosną szybko!
Nie są może jeszcze tak idealne jak były np. pół roku temu, ale nadal stosuję Merz więc wiem, że jeszcze troche i będą idealne. Odstawiłam juz Regenerum do paznokci. Nie chce ich też uzależniac od tego typu rzeczy więc przerwa im się przyda. Jeśli chodzi o moje skorki to niestety nie udało mi sie ich naprawić. Tu Regenerum nie bardzo się sprawdziło.
Ostatnio kupiłam sobie cążki do skórek i wiem już, że jest to bardziej bezpieczna (nie bezpieczniejsza) forma usuwania skórek jeśli taka konieczność wystąpi. Nie wiem co mogłoby mi pomoc na te moje nieszczęśne skórki... Moze macie jakieś pomysły???

W każdym razie dzisiaj chciałabym Wam pokazać lakier, ktory kupiłam w sierpniu zeszłego roku w Naturze na Krupówkach i dopiero teraz chce sie nim z Wami podzielić:)
Lakier ten jest granatowy, perłowy. Jest to pierwszy perłowy lakier, ktory uwiodl moje serce. Po pierwsze pieknie sie błyszczy, po drugie trzyma sie cos okolo 3-4 dni, po trzecie nakłada sie go bardzo fajnie. Jedyny minus to cieki pedzelek i w momencie kiedy moj lakier juz troche zgestnial moze to sprawic klopot, ale daje sobie rade.

Kurcze nawet nie wiecie jak za Wami teskniłam. Wrocilabym wczesniej z jakimś lakierem, ale poltora tygodnia zlamalam paznokciec sama przez siebie i to mnie przyblokowalo. Na szczescie juz mi odrosl i moge spokojnie malowac paznokcie.

Teraz same zobaczcie:)

Ps. Postaram sie wrocic do Waszwgo lakierowego zycia i nadrobic moja nieobecnosc :*

piątek, 5 kwietnia 2013

Pierwszy tydzień naprawiania szkód.

Cześć Kochane! Nie pisałam bo praktycznie nie bardzo miałam o czym. Paznokcie jak i dłonie są narazie na etapie odnowy więc nawet jeśli pomaluję lakier, to nie trzymam go dłużej jak do wieczora, bo wtedy nakładam kolejną porcję witamin:))

Otóż dzisiaj jest tydzień jak zaczełam naprawiać szkody wyrządzone zlekcewazeniem moich dloni i paznokci. Preparaty i kosmetyki, które stosuję to: Regenerum do paznokci, Regenerum do rąk, Isana z mocznikiem, Isana z masłem shea i kakao, kapsułki keratynowe firmy Gal. Oczywiście Merz Special.

Po tygodniu mogę powiedzieć, że zauważyłam poprawę. Dłonie zrobiły mi się bardziej nawilżone, miękkie i widać już że waracają do formy. Moje kremy działają. Regenerum do rąk sprawdza się bardzo dobrze, dłonie po nim są naprawdę miekkie i delikatne. Nie lepi sie i szybko sie wchałania:)) To na razie o nim tyle.
Kremy z Isana również poprawiają stan moich dłoni.

Paznokcie po uzyciu Regenerum do paznokci i kapsułek Gal stały się twardsze, szybciej rosną i bruzdy są mniejsze. Zobaczymy co będzie dalej. Jestem przekonana, że to również jest za sprawą Merz Special. Dobrze, że w koncu zdecydowalam sie na ten suplement bo na pewno żałować nie będe;))

Buziaki i zycze Miłego Weekendu:))