środa, 31 lipca 2013

Kolejne skosy!

Kochane! Tak mi się spodobała wczorajsza modyfikacja, zresztą Wam też co mnie bardzo cieszy, że postanowiłam zmienić kolory i jeszcze trochę go zmodyfikować.

Do tego celu użyłam lakieru bazowego z firmy Basic w kolorze beżu, nude. Nie wiem jaki numer bo tu nie pisze. Skosy zrobiłam lakierem z Smart girls get more o numerze 52. Oba lakiery nałożyłam dwa razy:))

Zobaczcie co wyszło. Mam nadzieje, ze i ten mani Wam się spodoba!!










wtorek, 30 lipca 2013

Zmodyfikowanie

Kochane. Siedząc w pracy strasznie się nudziłam i na szybko zmodyfikowałam wczorajszy mani!







Przepraszam, za niedociąnięca ale naprawde zrobiłam to na szybko w pracy:)) 

poniedziałek, 29 lipca 2013

Zainspirowane mani!

Zainspirowałam się tym mani u jednej z Was. Przeszukałam wszystkie blogi i niestety nie mam pojęcia ktora z Was była autorką tego mani za co przepraszam, ale i rowniez mam prośbe. Jeśli sie znajdzie to prosze podajcie mi linka, ale sama niech napisze a szybciutko napisze duzymi literami ktora z Was mnie zainspirowała.

Lakiery jakie uzyłam to baldy róz 9 Peaches and creme, a drugi to 8 Mint sorbet.

EDIT: Jak mowiłam tak zrobiłam!!!  Pierwsza lakieromaniaczką u ktorej zobaczyłam ten mani i dzieki której zainspirowałam się jest Tamit24 !! Serdecznie zapraszam do jej bloga. Dziewczyna ma piekne paznokcie i wspaniałe pomysły :)))

Efetk:










piątek, 26 lipca 2013

My Secret 170 Rapsberry

Kochane!

Dzisiaj przychodzę do Was z lakierem z nowej serii od My Secret. Są to lakiery, które pachną podczas schnięcia. Na pewno je widziałyście chociażby w drogerii Natura.
Ja wybrałam sobie numer 170 o zapachu malinowym.
Lakier koralowa czerwień, schnie stosunkowo szybko, pędzelek troszeczke szerszy niż np. lakiery od GR. Konsystencja rzadka. Wszystko w jak najlepszym porządku jedynie trwałość mnie denerwuje. Na moich paznokciach nie wytrzymuje dnia bez zdartych końcowek... no ale jako, że ja jestem zmienna i zmieniam lakier chocby codziennie to wybaczam. Poza tym zapach podczas schnięcia jak i jakiś czas po jest słodziutki i to ujęło mnie najbardziej w tym lakierze. Nie wiem jakie są inne lakiery z tej serii bo zakochałam się w nim! Do idealnego pokrycia oczywiscie nakładam dwie wartwy, natomiast na zdjęciach niżej mam tylko jedną warstwę gdyż zastosowałam jeszcze top coat i nie chce żeby mi lakier odpadł podczas kąpieli skoro nie jest mega trwały. Natomiast kolor jak i zapach urzekł mnie totalnie!
Zobaczcie!!!








czwartek, 25 lipca 2013

Golden Rose seria Paris nr 222

Cześć Kochane!

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać lakier sprzed roku którego do tej pory jeszcze Wam nie pokazałam. Jest to lakier od GR  z serii Paris o numerze 222. Kolor miętowy z delikatnym shimmerem.

Bardzo bardzo go lubię nosić na paznokciach. Prezentuje się świetnie i jak dla mnie jest efektowny dzieki swojemu żywemu kolorkowi. Konsystencja kiedyś była rzadka teraz zrobiła się gęściejsza ale nie taka która by mogła utrudnić mi nakładanie lakieru. Do całkowitego pokrycia paznokcia potrzeba dwóch warstw. Utrzymuje się ok 3-4dni. Pędzelek jest tradycyjny. Niestety schnie trochę długo... Co tu dużo mowić zobaczcie same;)

Przepraszam za jakość zdjęć ale robiłam zdjęcia lewa ręka bo niestety u tej reki złamał mi się paznokieć i dopiero odrasta a nie chcę Wam pokazywać niekompletnej wersji:))







środa, 24 lipca 2013

Kolejne masełko z Bielendy

Kochane, wczoraj moj chłopak zakupił kolejne masło od Bielendy. Tym razem czarną oliwkę.
Uzywałyscie kiedys?? Czy Waszym zdaniem dobrze nawilża??? Jestem ciekawa Waszych opini:))


poniedziałek, 22 lipca 2013

Bielenda masło do ciała Granat

Witajcie!
Dzisiaj przychodze do Was z masłem do ciała od Bielendy o zapachu granatu.
Będzie to notka krótka i treściwa.

Kocham ten produkt przede wszystko za zapach! Jest tak urzekający, ze nie mogłabym go wąchać całymi dniami. Egzotyczny, owocowy! No uwielbiam go!
Działanie: nawilżające, łagodzące. Uwielbiam posmarować się nim zaraz po kąpieli w upalny dzień. Dlaczego? Bo moja skóra jest bardzo dobrze nawilżona i odświeżona przede wszystkim przez ten zapach. Nie wiem ja uwielbiam takie odświeżenie owocowe. Duzym plusem jest opakowanie, które umożliwia nam wykorzystanie całego produktu. Wchłania sie dosyć szybko, konsystencja zwarta, a rozprowadzenie to nie problem.
To tak naprawde tyle. Nie widzę wad.

zdjęcie pobrane z: urodaizdrowie.pl

środa, 17 lipca 2013

Nivea żel-krem do mycia twarzy!

Cześć Kochane!
Tak jak wczoraj napisałam, dzisiaj przychodzę do Was z żelem do mycia twarzy z Nivea.

Pewnego dnia będąc na zakupach w biedronce zauwazyłam żel do mycia twarzy w różowym opakowaniu. Nigdy wcześniej go nie miałam i prawde mówiąc nawet nie sięgnęłam do tyłu opakowania żeby przeczytać coś o nim. Wzięłam go tylko dlatego, ze było różowe opakowanie xD

Kilka dni później, kiedy moj poprzedni żel się skończył sięgnełam do polki po niego, poszłam do łazienki i nałozyłam odrobinę na twarz... zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Przede wszystkiem jego formuła. Jest lekka, kremowa, pozostawiająca nawilżający film na skórze. W zasadzie nie trzeba po nim nakładać kremu na twarz, gdyż ten żel nie tylko dobrze oczyszcza skóre ale i nawilża ją przez co mycie twarzy jest cudowne! Zapach! Ajć!!! Przepiękny, kremowy . Kojarzy mi sie z tradycyjnym uniwersalnym kremem Nivea. Taka jakby ulepszona wersja zapachowa.
Dobra przejdzmy do konkretow.

Jak mowiłam obrze oczyszcza skóre, świetnie nawilża dzieki czemu nie musimy nakładać dodatkowo kremu (ja zawsze nakładam bo jestem zdania ze nawilzenia nigdy dosc) Łagodzi i pielęgnuje skóre. Konsystencja jest rzadka. Żel ten zawiera w sobie różowe oczyszczające drobinki, ktore rownież masują naszą twarz. Jego chyba najwiekszym plusem jak dla mnie jest to, ze jest bardzo wydajny. Ja mam go od ponad miesiąca a używam go dwa razy dziennie razem z moim chłopakiem bo on też go bardzo polubił.

Polecam przede wszystkim osobom, ktore często cierpią na nadwrażliwą, suchą i podraznioną skóre. Ten żel naprawdę jest dla takich osób. Zastanawiam sie nad sprawdzeniem kolejnych produktów z tej serii bo aż jestem ciekawa jak się sprawdza.

Jestem pewna ze na pewo do niego wroce. Jak nie teraz to później.




wtorek, 16 lipca 2013

Kilka słow.

Witajcie! Przepraszam, że znowu zniknęłam, ale wyjechałam na wakacje. Poza tym mam kilka nowych kosmetykow i lakierow takze musze siąść, zrobić fotki i wstawić po kolei recenzje tych produktów.
W dodatku zdaje sie źle uzywałam odzywki NailTek bo na razie to tylko paznokcie mi się łamią... Wkurza mnie to bo chciałabym Wam rownież pokazać inne lakiery, ktore są w mojej kolekcji. No nic bede chyba musiała najpierw poczekać, az odrośnie moj calkiem złamany paznokiec, nadać pożadany przeze mnie kształt pozostałym paznokciom, a dopiero potem pomalować jakimś lakierem. Muszę zajrzeć do Was bo dawno, naprawdę dawno mnie nie było.

Jutro dodam Wam moją opinie odnośnie żelu do mycia twarzy z Nivea, którego mam okazję uzywać. Takze serdecznie zapraszam.

Na dzis to wszystko. Do zobaczenia już jutro;**